W kinach nierzadko pojawiają się filmy poruszające tematykę okultyzmu, tajemniczych sił i poszukiwania zakazanej wiedzy. Jednym z najgłośniejszych thrillerów w tej konwencji jest obraz Romana Polańskiego z 1999 roku pt. "Dziewiąte wrota". Film ten wzbudził ogromne kontrowersje i dyskusje, które trwają do dziś. Co takiego jest w tej produkcji, że wciąż intryguje widzów i badaczy kina?
Okultyzm i satanizm w filmie Polańskiego
Poszukiwanie ksiąg zakazanej wiedzy
Główny bohater filmu, Dean Corso, zajmuje się poszukiwaniem starych, często zakazanych ksiąg. Pewnego dnia otrzymuje zlecenie odnalezienia rzadkich rękopisów "Dziewięciu bram Kandaharu". Księgi te mają zawierać tajemną wiedzę, w tym sposoby na przywoływanie sił ciemności. Corso zgadza się na misję i zaczyna niebezpieczną podróż śladem zaginionych manuskryptów. Przyjdzie mu zanurzyć się w mroczny świat okultyzmu i satanizmu.
W poszukiwaniach pomaga mu tajemnicza kobieta, która okazuje się być "czarną wdową" z sekty satanistów. Bohater spotyka też innych ekscentrycznych kolekcjonerów okultystycznych ksiąg. Wszyscy oni pragną odzyskać rękopisy, aby zdobyć groźną, zakazaną wiedzę. Corso musi stawić czoło coraz większemu niebezpieczeństwu, by rozwikłać zagadkę manuskryptów.
Przesłanie thrilleru o siłach ciemności
Film ukazuje świat ludzi opętanych pragnieniem władzy i tajemnej wiedzy. Pokazuje, do czego może doprowadzić żądza posiadania i poznania tego, co zakazane. Bohaterowie są gotowi zaryzykować życie, byle tylko zdobyć owiane złą sławą księgi. Nie cofną się przed niczym, nawet najbardziej amoralnymi czynami.
Polański sugeruje, że pogoń za władzą i zakazaną wiedzą prowadzi donikąd. Ludzie tacy jak główny bohater często giną z rąk tych, których pragnienia są równie niebezpieczne. Film pokazuje, jak łatwo dać się omamić obietnicom potęgi i tajemnej mądrości.
Kontrowersje wokół tematyki filmu
"Dziewiąte wrota" od początku wzbudzały spore kontrowersje. Zarzucano im gloryfikowanie satanizmu i okultyzmu. Krytykowano sposób przedstawiania rytuałów i symboli związanych z czarną magią. Według niektórych film mógł zachęcać naiwnych widzów do praktykowania okultystycznych obrzędów.
Inni bronili dzieła Polańskiego, twierdząc, że jedynie pokazuje ono zgubne skutki zauroczenia ciemną stroną. Reżyser miał zamierzać przestrzec przed konsekwencjami wchodzenia na niebezpieczną ścieżkę poszukiwania wiedzy, która powinna pozostać ukryta.
Kontrowersyjna pozostaje też sama postać Polańskiego, którego późniejsze problemy z prawem rzuciły cień na jego twórczość. Mimo to "Dziewiąte wrota" pozostają jednym z jego największych hitów i przełomowych filmów o tematyce okultystycznej.
Tajemnicza historia rękopisów z Kandaharu
Pochodzenie i treść starożytnych ksiąg
"Dziewiąte wrota Kandaharu" to fikcyjne rękopisy, będące centralnym elementem fabuły filmu. Według legendy zostały spisane w starożytności w języku aramejskim. Zawierały mają tajemną, zakazaną wiedzę na temat sił ciemności i niebezpiecznych praktyk okultystycznych. Treść ksiąg miała pochodzić od samego Lucyfera.
Księgi przez wieki były przedmiotem poszukiwań wielu osób pragnących zdobyć groźną moc. Uważano je za klucz do kontaktu ze światem demonów. Miały też zawierać wskazówki, jak otworzyć dziewięć bram piekieł. Stąd ich tytuł - "Dziewiąte wrota Kandaharu".
Rękopisy przetrwały w ukryciu wiele wieków, chronione przez tajemniczy zakon. W końcu jednak zaginęły, a ocalała tylko jedna kartka z ilustracją. To właśnie jej trop podąża główny bohater filmu.
Poszukiwania klucza do dziewięciu bram
Dean Corso dostaje zadanie odnalezienia zaginionych ksiąg, które jako jedyne zawierają pełną wiedzę o otwieraniu dziewięciu bram piekieł. Ma zdobyć rękopisy dla tajemniczego kolekcjonera, gotowego zapłacić każdą cenę. Okazuje się jednak, że na tropie ksiąg jest też wiele innych niebezpiecznych osób.
Corso przemierza Europę, by dotrzeć do sekretnych stowarzyszeń dysponujących wiedzą o losach rękopisów. Musi rozszyfrować ich zagadkowe przekazy i wskazówki, by odnaleźć bezcenny manuskrypt. W tej misji pomaga mu tajemnicza kobieta, której motywy nie są do końca jasne.
Okazuje się, że kluczem do odszyfrowania tajemnicy ksiąg jest zrozumienie symboliki liczby dziewięć. Corso musi połączyć ze sobą rozproszone wskazówki, by w końcu dotrzeć do celu swojej podróży.
Znaczenie symboliki liczby dziewięć
Liczba dziewięć odgrywa kluczową rolę w symbolice rękopisów z Kandaharu. Ma ona znaczenie mistyczne w wielu tradycjach ezoterycznych. Kojarzona jest z piekłem (dziewięć kręgów piekieł) lub rajem (dziewięć chórów anielskich).
W filmie dziewięć symbolizuje dziewięć bram prowadzących do krainy demonów. Rękopisy mają zawierać wiedzę pozwalającą je otworzyć i uzyskać dostęp do potężnych mrocznych mocy. Dlatego kolekcjonerzy są gotowi zaryzykować wszystko, by zapanować nad tą groźną tajemnicą.
Corso musi rozszyfrować znaczenie dziewięciu symboli, by zrozumieć sekret manuskryptów. Dopiero znajomość kodu pozwoli mu zdobyć upragnione księgi i rozwiązać zagadkę dziewięciu wrót.
Główni bohaterowie i aktorzy „Dziewiątych wrót”
Rola Johnny'ego Deppa jako Dean Corso
Głównym bohaterem filmu jest Dean Corso, w którego wciela się Johnny Depp. Jest to znudzony życiem dealer rzadkich ksiąg, specjalizujący się w pozyskiwaniu cennych okultystycznych manuskryptów. Zostaje wynajęty przez bogatego kolekcjonera do odnalezienia zaginionych rękopisów z Kandaharu.
Początkowo cyniczny i skupiony tylko na własnym zysku, stopniowo angażuje się w misję. Depp buduje postać złożoną, która pod wpływem wydarzeń przechodzi swoistą przemianę. Aktor świetnie oddaje egoizm i obsesję głównego bohatera pogrążającego się w mrocznym świecie okultyzmu.
Frank Langella jako tajemniczy kolekcjoner
Jedną z kluczowych postaci jest bogaty kolekcjoner Balkan, który zatrudnia Corsę do odnalezienia rękopisów. Gra go Frank Langella. Aktor stworzył postać emanującą charyzmą i niepokojącą aurą tajemniczości. Balkan jawi się jako mężczyzna opętany ideą zdobycia zakazanej wiedzy za wszelką cenę.
Dzięki grze Langelli, Balkan wydaje się człowiekiem, któremu nie można ufać. Stopniowo ujawnia swoją prawdziwą, mroczną naturę fanatyka gotowego nawet zabić, byle osiągnąć swój cel. Aktor znakomicie buduje aurę grozy wokół tej postaci.
Postać czarnej wdowy, granej przez Emmanuelle Seigner
Tajemniczą kobietą wspierającą Corsę jest czarna wdowa, w którą wciela się Emmanuelle Seigner. Od początku intryguje ona widza swoją zagadkową aurą. Wydaje się przewodniczką Corso po nieznanym okultystycznym świecie, ale jej prawdziwe intencje są niejasne.
Seigner subtelnie buduje aurę tajemnicy wokół swojej bohaterki. Dzięki jej grze czarna wdowa jawi się jako uwodzicielska femme fatale, ale też kobieta niebezpieczna i śmiertelnie groźna. Aktorka świetnie balansuje między erotyzmem a przerażającą siłą tej postaci.
Fabuła i motywy przewodnie filmu
Poszukiwanie zaginionych rękopisów
Głównym motywem fabularnym jest poszukiwanie zaginionych starożytnych rękopisów "Dziewięciu wrót Kandaharu". Bohaterowie są gotowi zaryzykować wszystko, by odnaleźć cenne księgi ukryte gdzieś w Europie. Ścigają ich inni kolekcjonerzy pragnący zdobyć zakazaną wiedzę z manuskryptów.
Film przedstawia fascynującą historię goniącego za wskazówkami Corso, który przemierza biblioteki, muzea i antykwariaty. Odnajduje tajne stowarzyszenia strzegące wiedzy o losach rękopisów. Śledztwo prowadzi go przez Francję, Szwajcarię i Włochy.
Poszukiwanie ksiąg stanowi pretekst do snucia intrygującej opowieści o ludziach opętanych zakazaną wiedzą. To również studium ludzkich słabości - pychy, chciwości i żądzy władzy.
Walka dobra ze złem i szukanie prawdy
Przewodnim motywem jest też walka dobra ze złem i próba znalezienia prawdy przez bohatera. Corso, zafascynowany poszukiwaniem ksiąg, zaczyna dostrzegać prawdziwe oblicza swoich pracodawców. Z czasem buntuje się przeciw tym, którzy chcą wykorzystać rękopisy do złych celów.
Bohater przechodzi swoistą przemianę duchową, porzucając cynizm na rzecz poszukiwania słuszności. Próbuje powstrzymać niegodziwe zamiary kolekcjonera
Podsumowanie
"Dziewiąte wrota" to film, który wciąż intryguje i prowokuje do dyskusji. Opowieść o poszukiwaniu zaginionych rękopisów okultystycznych jest tylko pretekstem do snucia filozoficznej refleksji na temat ludzkiej natury. Reżyser bada mroczne strony człowieczeństwa - pychę, żądzę władzy i gotowość do popełniania zła w imię realizacji własnych celów.
Polański pokazuje, jak łatwo dać się zwieść obietnicom potęgi i wiedzy. Przestrzega przed konsekwencjami zakazanych pragnień. Film budzi kontrowersje, ale też skłania do przemyśleń. Z pewnością pozostanie jednym z kluczowych obrazów poruszających tematykę okultyzmu w kinie.